Biżuteria patriotyczna w zbiorach Muzeum Cystersów w Wąchocku

[su_row][su_column size=”1/2″ center=”no” class=””]Od 1991 r. istnieje w zabytkowych murach trzynastowiecznego opactwa Cystersów w Wąchocku, muzeum utworzone ze zbiorów przekazanych klasztorowi przez znanego w latach 70. kolekcjonera – księdza Walentego Ślusarczyka, proboszcza z Nowej Słupi*.

Pokaźną część ekspozycji stanowią pamiątki związane z powstaniem styczniowym, a wśród nich sztandary powstańcze, broń biała i palna, elementy ubioru i wyposażenia powstańców, torby, pasy, ładownice, a także archiwalia i rzadkie druki z tego czasu, dokumenty podpisane przez przywódców powstańczych – Traugutta, Langiewicza, Czachowskiego, Hauke-Bosaka ,oraz ich osobiste pamiątki i fotografie rodzinne. Są również eksponaty związane z represjami po upadku powstania, pamiątki po więźniach i zesłańcach, kajdany, łańcuchy, elementy ubioru katorżników, wyroby zesłańców i przedmioty ich osobistego użytku.

Poczesne miejsce w tej kolekcji zajmuje biżuteria patriotyczna pochodząca z poprzedzającego wybuch powstania styczniowego okresu żałoby narodowej oraz z czasu bezpośrednio po upadku powstania. Biżuteria patriotyczna, to tak specyficznie polskie zjawisko, niewystępujące na taką skalę w żadnym innym kraju, pojawiła się u schyłku XVIII w. i trwała z przerwami i w różnych formach do czasów współczesnych. Nie przestając być ozdobą, stała się jednocześnie formą manifestacji uczuć patriotycznych, a zarazem środkiem porozumienia społecznego, poprzez występujące na niej znaki symbolizujące wierność Bogu i Ojczyźnie. W żadnym chyba jednak czasie nie miała tak wymownej symboliki i nie była tak powszechna, jak w okresie żałoby narodowej, kiedy noszenie jej rozbudzało nadzieje społeczeństwa na odzyskanie niepodległości.

W latach 1860-1862 odbywały się, głównie w Warszawie, liczne nabożeństwa żałobne, odprawiane dla przypomnienia rocznic historycznych i uczczenia pamięci bohaterów zrywów niepodległościowych. Masowy udział ludności stolicy w tych nabożeństwach, organizowanych ku pokrzepieniu serc w czasie niewoli, nadawał im charakter demonstracji narodowych. Taką wielką demonstracją uczuć patriotycznych był pogrzeb Katarzyny Sowińskiej, wdowy po generale powstania listopadowego, w czerwcu 1860 r. Kolejne manifestacje – 25 lutego 1861 r. w 30. rocznicę powstania listopadowego oraz krwawo stłumiona manifestacja 27 lutego – spowodowały ogłoszenie w kościołach powszechnej żałoby narodowej. Jej zewnętrznym przejawem było noszenie, mimo surowego zakazu carskiego, czarnych ubiorów. Przykłady takich strojów damskich, sprowadzanych z Paryża, znajdują się również w ekspozycji wąchockiego Muzeum. Używane dotąd klejnoty zastąpiono czarną biżuterią. Nastrój żałoby spotęgowała masakra, do jakiej doszło podczas rozgromienia przez kozaków i żandarmów carskich największej manifestacji patriotycznej, jaka odbyła się 8 kwietnia 1861 r. na Placu Zamkowym w Warszawie.
Zbiór kilkunastu krzyżyków z kolekcji Muzeum w Wąchocku jest przykładem biżuterii upamiętniającej te wydarzenia. Krzyże właśnie, jak się uważa, zapoczątkowały modę na biżuterię żałobną. Wykonane były, podobnie jak większość wyrobów biżuterii patriotycznej, z materiałów tanich i łatwo dostępnych, najczęściej żelaza, ołowiu, mosiądzu, cyny, rzadziej z drewna hebanowego, kości słoniowej i srebra. Bardzo zróżnicowany jest też poziom ich wykonania, od starannych, indywidualnych wyrobów, po tandetne i masowo produkowane.

Najpopularniejsze były powszechnie noszone żeliwne krzyżyki różnej wielkości, z datami dziennymi manifestacji (fot. 1). Na awersie widnieje na poprzecznej belce napis PAMIĄTKA, a na pionowej daty 25, 27 LUT. 8 KWIET. 1861. Na rewersie, w miejscu skrzyżowania ramion, korona cierniowa i przełożona przez nią palma – symbole męczeństwa, oraz napis na pionowej belce WARSZAWA.

Również popularne były krzyżyki ołowiane o zakończeniach ramion w formie kulek, z figurką Chrystusa Ukrzyżowanego na awersie i upamiętniającym manifestacje napisem D 25, 27 LUTY 1861 na rewersie. Przykładem indywidualnego wyrobu odznaczającego się starannością wykonania jest krzyżyk z kości słoniowej o zakończeniach ramion w formie spłaszczonych gałek z mosiężną figurką Chrystusa, rotulusem z napisem INRI i czaszką. Na odwrocie wyryty napis PAMIĄTKA 27 LUTEGO 1861 R. (fot. 2).

Biżuterię o charakterze bardziej luksusowym reprezentuje naszyjnik w formie korali z doczepionym krzyżykiem z czarnego szylkretu. W bezpośrednim sąsiedztwie krzyżyka znajdują się duże, okrągłe, malowane na czarno koraliki, ozdobione metalowymi guzami imitującymi kameryzację. Pozostałe paciorki są mniejsze, wieloboczne, wykonane z laki i czarnego szkła (fot. 3).
Obok krzyżyków pojawiły się wkrótce inne wyroby biżuterii żałobnej – obrączki, pierścionki, broszki, klamry, spinki do mankietów i krawatów. Przykładem bardzo popularnego wyrobu jest płaska obrączka pokryta od zewnątrz emalią (w tym przypadku błękitną, zazwyczaj była to emalia czarna), na której widnieją daty manifestacji warszawskich i korona cierniowa z gałązką palmową, symbolizujące męczeństwo narodu i żałobę (fot. 4)
Znacznie bogatszą symbolikę prezentują pierścionki z podwójnie skręconego drutu srebrnego, rozszerzającego się w pętlę, obejmującą ułożoną poziomo kotwicę, zakończoną krzyżem. Na kotwicę nałożony jest orzełek, a pętlę spina miniaturowa kłódeczka. Drut skręcony na kształt sznura symbolizuje spętanie, niewolę, podobnie jak spinająca go kłódeczka. Ale obok tej symboliki żałobnej pojawiają się też treści bardziej optymistyczne – kotwica z Orłem, jako godłem narodowym, oznacza nadzieję na odzyskanie niepodległości, a wieńczący ją krzyż, oprócz znaczenia żałobnego, jest również symbolem zmartwychwstania (fot. 5).

Nieco skromniejszy jest zbliżony formą i techniką wykonania pierścionek z pojedynczego, skręconego drutu srebrnego, zakończonego dwiema kulkami, do którego doczepione jest płaskie serduszko, wypełnione czarną emalią, w centrum której widnieje drugie miniaturowe serduszko z wyżłobionym orzełkiem. Serce, skute łańcuchem, lecz zachowujące w swym wnętrzu godło państwowe – Orła, jest wyrazem uczuć patriotycznych Polaków będących w niewoli, ale głęboko kochających ojczyznę (fot. 6).[/su_column]
[su_column size=”1/2″ center=”no” class=””]Te emblematy patriotyczne – krzyż, kotwica, orzełek, serce gorejące, powtarzały się w innych rodzajach biżuterii, takich jak klamry do pasa (fot. 7), spinki czy broszki, i wyrażały podobne treści.

Kilka egzemplarzy starannie wykonanych broszek, powstałych w 1861 r. i później, w okresie powstania styczniowego, prezentuje inną symbolikę. Mają one kształt zwiniętego w formie koła pasa spiętego klamrą, w którego ażurowym, kolistym polu widnieje Orzeł lub dwudzielna tarcza herbowa z Orłem i Pogonią, a od maja 1863 r., kiedy to stała się godłem Rządu Narodowego, trójpolowa tarcza z herbami Polski, Litwy i Rusi, na tle czerwonej, błękitnej i białej emalii. Wyrażają one jedność tych ziem, podkreśloną napisami – W JEDNOŚCI SIŁA i BOŻE ZBAW POLSKĘ (fot. 8 i 9)

Motyw tarczy herbowej występuje również na spinkach do mankietów (fot. 10 i 11) i na wisiorku złożonym z trzech połączonych w układzie pionowym elementów – herbu, Orła wspartego na banderoli z napisem BOŻE ZBAW POLSKĘ oraz okrągłej plakietki z Orłem okolonym napisem o tej samej treści (fot. 12).

Jednoznaczną wymowę symboliczną miały czarne bransolety lub naszyjniki w formie łańcucha, wykonane z ebonitu lub drewna, z zawieszonymi na nich krzyżykami, kłódkami lub medalionami (fot. 13).

Po upadku powstania styczniowego, na skutek surowych represji carskich i zsyłek na Sybir, zaprzestano masowego noszenia biżuterii patriotycznej. Z nielicznych jej egzemplarzy, jakie wtedy powstawały, zniknęły dotychczas powszechnie używane symbole. Jedynym, jaki pozostał, był Orzeł na czarnym tle. Poprzez tak duże uproszczenie, tym dobitniejsza stała się jego wymowa (fot. 14).

Na zakończenie tego przeglądu wybranych przykładów biżuterii patriotycznej prezentowanej na ekspozycji Muzeum w Wąchocku wypada wspomnieć o jeszcze jednym eksponacie. Wśród znajdujących się tam kilku przedmiotów pamiątkowych wykonanych przez zesłańców na uwagę zasługuje szczególnie cenny, bo zrobiony z bardzo nietrwałego materiału, unikalny pierścionek, który został przywieziony z Syberii przez A. Bukowskiego, skazanego na katorgę za udział w powstaniu, a ofiarowany przez jego prawnuka Jerzego Ludkiewicza z Gdańska. Obrączka upleciona jest z ciemnego włosia (według ofiarodawcy – z włosów z brody), a oczko wykonane w formie nakładki ze złotej blaszki, na której, na tle czarnej emalii widnieje napis złotymi literami AMITIE.
Pierścionki takie robione były przez skazańców w kopalniach na Uralu. Złoto kupowali oni potajemnie od zatrudnionych tam robotników. Do naszych czasów zachowały się już tylko nieliczne egzemplarze tego typu wyrobów (fot. 15).

Kolejne okresy noszenia biżuterii patriotycznej – czas I wojny światowej, pierwsze lata niepodległości, lata 30. XX w. czy okres II wojny światowej, nie przyniosły już nowych motywów czy form w tych wyrobach. Powtarzane były wzory i symbole wcześniej używane, przy czym najpopularniejsze były pierścienie ozdobione wizerunkiem Orła, czego przykładem są liczne pierścionki legionowe i sygnety z czasu II wojny światowej.**

*Kolekcja została przekazana klasztorowi w 1979 r. Na początku lat 80. autorzy tej publikacji przeprowadzili inwentaryzację zbiorów, sporządzając katalog i dokumentację fotograficzną obiektów. Wolą ofiarodawcy i życzeniem Prymasa Polski ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego było utworzenie muzeum w opactwie Cystersów w Wąchocku. Stało się to możliwe po wprowadzeniu religii do szkół, gdy zwolniła się duża, narożna sala barokowego skrzydła klasztoru, która dotychczas, prowizorycznie podzielona, pełniła funkcję salek katechetycznych. Kolekcja ks. Ślusarczyka była obszerna i wielotematyczna. Autorzy, urządzając ekspozycję muzealną, dokonali wyboru eksponatów pod kątem zilustrowania walk niepodległościowych narodu polskiego, ponieważ taka była sugestia ofiarodawcy i ks. Prymasa Wyszyńskiego. Inne działy kolekcji, niezwiązane z tym tematem, prezentowane są na ekspozycji zmiennej.
** Por. artykuł M. Gradowskiego Motywy patriotyczne w biżuterii polskiej w “PJ” nr 2(10), 2000 (red.).

Aniela Zinkiewicz-Ryndziewicz, Zygmunt Ryndziewicz

[/su_column][/su_row]